Pandemia trwa w najlepsze. Koncertów jak na lekarstwo a zdjęcia chce się robić. Tylko jakie?
Takie pytanie sobie zadawałem kilka miesięcy temu aż tu nagle pojawił się pomysł by połączyć przyjemne z przyjemnym a do tego zdrowym – bo co może być lepszego niż spędzanie czasu na świeżym powietrzu z dala od ludzi? Tak oto narodził się projekt 'Wildlife – from zero to hero’. Jak każda dziedzina fotografii – tak i tak rządzi się swoimi prawami i jak chyba żadna inna nie jest tak bardzo zależna od innych – w tym wypadku zwierząt. Dlatego proces nauki mam nadzieję będzie długi i bardzo interesujący.
Ponieważ projekt jest już w trakcie od kilku miesięcy postaram się tutaj przedstawiać na bierząco aktualne postępy jak i przybliżyć historyczny postęp jaki, mam nadzieję, dokonał się u mnie.
Postaram się przybliżyć swój warsztat oraz sposoby docierania do zwierząt oraz gdzie poznałem mnóstwo interesujących ludzi, pozytywnie zakręconych na temat fotografii przyrody oraz jak wiele wyrzeczeń musiałem dokonać.
Tym czasem mogę zaprosić na specjalny dedykowany temu projektowi kanał na Instagramie.